á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
„(Nie)miłość. (...) Z Tobą i bez ciebie” swoją premierę miała 13 lutego br. I dziś w końcu chcę podzielić się z Wami odczuciami co do tej powieści.
Tajemnica małżeństwa to kumulacja drobiazgów, do których obcy ludzie nie mają dostępu. Cecylia i Wiktor marzą o rozwodzie, choć jeszcze żadne z nich nie powiedziało tego na głos. Ona chce wolności, on spotyka się ze swoją studentką.
Wszystko zmienia się w dniu, w którym Cecylia ma wypadek samochodowy i na jakiś czas zostaje unieruchomiona. Poruszając się na wózku, chce czy nie, jest skazana na pomoc męża. On również uważa, że jego obowiązkiem jest zaopiekowanie się żoną w tym czasie. Każde z nich chce się pozbyć tego drugiego, ale póki co muszą znowu udawać rodzinę.
Ta historia pokazuje, jak człowiek bez miłości szybko gaśnie. Jak chowa się w sobie, znika, traci chęć do życia. Czym tak naprawdę jest „niemiłość”? Końcem wszystkiego? Czy raczej początkiem?
„(Nie)Miłość” Nataszy Sochy mówiąc kolokwialnie, a nawet sloganowo – rozwaliła system.
Dla mnie – to jest najlepsza (chociaż wszystkie kocham) powieść Nataszy.
„(Nie)Miłość” jest powieścią niebywale dojrzałą, przemyślaną i dobrze dopracowaną. To widać i czuć to w każdym zdaniu, w każdej kropce, w każdym przerywniku.
Czy ta powieść, dotyka jedynie małżeństwa?
A może dotyka też miłości, obowiązku, honoru, współczucia, a nawet zasiedzenia w związku… Moim zdaniem jest to jedyna w swoim rodzaju książka opisująca relacje ludzi, których początkowo więcej dzieli aniżeli łączy.
Ona – nie kocha jego – chce rozwodu, nowego życia, oddechu… On – nie kocha jej – chce rozwodu, nowego życia, oddechu… Jeden dzień, jedna godzina, jedna minuta, jedna sekunda… Zmieniają wszystko w ich wspólnym życiu (którego nie ma)… ale czy na pewno?
„(Nie)Miłość” to niesamowite studium ludzkiej psychiki, obejrzenie miłości a raczej braku miłości pod lupą, spojrzenie na świat i życie z innej perspektywy.
Dla mnie ta powieść to prawdziwe epicentrum emocji, uczuć, zobowiązań, obowiązków, weryfikujące wszystko to, nad czym zwykły człowiek co jakiś czas zastanawia się w przypływie żalu i strachu.
Trudno mi ubrać w słowa burzę jaka jaka jest w moim sercu – dlatego powiem tylko tyle –> Chciałbym, by taka „niemiłość” dotykała mnie każdego dnia mojego życia.
Historia Cecylii i Wiktora jest jednocześnie pełna i delikatności jak i wielkiej, porażającej czytelnika mocy. Narracja obustronna jest niezwykle zaskakująca, ale jednocześnie niebywale płynna. Akcja w pewnym sensie zdaje się być oczywista, ale jest też niebywale trudna w interpretacji, pełna rozterek i wewnętrznego rozerwania. Sytuacje opisane przez autorkę są nad wyraz poważne, a jednocześnie nie pozbawione zabarwienia humorystycznego czy nawet ironicznego.
„(Nie)Miłość” to prawdziwa bomba słów, która spada na czytelnika dość nagle i gwałtownie, ale spływa po nim powoli i delikatnie wiodąc nieprzerwanie do celu, jakim jest nad wyraz mądre i dojrzałe przesłanie.
...Tylko... nie daje mi spokoju – Jak mało (bądź w ogóle, ile) jest takich osób w dzisiejszych czasach?
Czy Twój, mój, jej mąż, pomimo miłości, zrobiłby tak samo?
Czy może niemiłość jest lepsza od miłości?
Jedno wiem na pewno – Natasza Socha – w tej powieści tak naprawdę dotyka strachu przed samotnością i bezradnością.
Ale w równiej mierze dotyka honoru, uczciwości i empatii wobec innych.
Bo przecież, czym tak naprawdę jest miłość?
Czy właśnie nie tym wszystkim, czego dotyka swym piórem autorka?
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki.
Asia.
[link]
Cecylia podejmuje decyzję, Wiktor nawiązuje romans ze studentką...przychodzi dzień kiedy postanawiają pójść krok dalej i... (...) ich dotychczasowe plany komplikuje wypadek samochodowy🚗 W wypadku Cecylia doznaje urazu kręgosłupa i po wyjściu ze szpitala wymaga opieki męża, który postanawia pomóc swojej żonie. Z uwagi na sytuację muszą spędzać ze sobą więcej czasu. Czy dzięki temu spotkają się na nowo? Czy pokonają kryzys?
Bardzo mądra książka, traktująca wprost dość trudny temat obojętności w związku. Pokazuje jak łatwo sumując drobne sprawy można oddalić się nawet od największej miłości. Bez lukru, za to z dużą dawką prawdy i dosłowności.